Dzieje osadnictwa w górnej części doliny Ochotnicy sięgają XVI wieku i są nierozerwalnie związane z dziejami dzisiejszej Ochotnicy Dolnej.

Pierwotna, rolnicza wieś Ochotnica musiała powstać pod koniec XIV wieku na fali intensywnej akcji lokacyjnej, prowadzonej przez starosądeckie klaryski. W okolicy Ochotnicy powstało wówczas wiele wsi lokowanych na prawie niemieckim. Ta pierwotna Ochotnica została zapewne zniszczona w wyniku najazdu węgierskiego z 1410 r., który spustoszył południową Sądecczyznę.

Chcąc szybko odbudować zniszczenia, na początku XV w. osadzono w Ochotnicy grupę pasterzy wołoskich, której przywódcą (tzw. kniaziem) był niejaki Dawid. Mieli oni odbudować wieś oraz zreorganizować ją według norm prawa wołoskiego. W 1416 r. król Władysław Jagiełło nadał Dawidowi Wołochowi przywilej lokacyjny oraz ustanowił go dziedzicznym sołtysem Ochotnicy. Wołosi trzebili puszczę w górach, a na wypalonych obszarach zakładali pastwiska. Do końca XVI wieku powstały wszystkie najważniejsze hale wypasowe w Ochotnicy, wiele z nich leży w granicach dzisiejszej Ochotnicy Górnej.

W drugiej połowie XVI wieku w górnej części doliny Ochotnicy powstała wieś Babieniec, której zasadźcą był również Walenty Ochotnicki. Babieniec rozciągał od ujścia potoku Skrodne do ujścia potoku Jaszcze. Wieś najprawdopodobniej nigdy nie została usankcjonowana osobnym przywilejem lokacyjnym, mimo to zachowała pewną odrębność aż do rozbiorów, kiedy to ostatecznie została włączona do Ochotnicy.

Odległą metrykę ma również osiedle Ustrzyk, które mogło powstać jeszcze w wyniku działalności pasterzy wołoskich jako zaplecze dla starych hal leżących w jego otoczeniu (jak np. Kiczora lub Magurki).

Los mieszkańców Ochotnicy Górnej do końca XIX wieku był bardzo ciężki, nawet na tle powszechnej biedy ówczesnych wsi góralskich. Wielu z nich, nie mając środków do życia, najmowało się do bogatszych gospodarzy lub mieszczan z Nowego Targu. Trwała emigracja zarobkowa, zarówno na Węgry, jak i do Ameryki.

W 1909 r. w Ochotnicy Górnej powstał pierwszy kościół drewniany, a w roku 1925 erygowano tu osobną parafię.

Ostateczne granice dzisiejszej Ochotnicy Górnej ustaliły się w latach międzywojennych, kiedy to w ramach reformy administracyjnej państwa podzielono wieś Ochotnicę na dwie części – Górną i Dolną. W wyniku tego podziału w granicach Ochotnicy Górnej znalazł się teren dawnego Babieńca, obszar Ustrzyka oraz tereny pasterskie (hale i polany) należące do mieszkańców Ochotnicy Dolnej ale położone w górnej części doliny Ochotnicy.

Podczas II wojny światowej Ochotnica stała się jedną z najbardziej patriotycznie nastawionych wsi w regionie. Nie znalazła tu odzewu próba zjednania sobie górali przez niemieckiego okupanta, w ramach tzw. „Goralenvolk”.

Niemiecka okupacja Ochotnicy niosła ze sobą terror wymierzony we wszystkich mieszkańców. Jako pierwsi przekonali się o nim ochotniccy Żydzi. Według spisu z 1941 roku, w obydwu częściach wsi mieszkało 19 rodzin żydowskich – łącznie 227 osób. Na przestrzeni 1942 roku gestapowcy dokonali w Ochotnicy i Tylmanowej szeregu mordów na miejscowych Żydach, których rozstrzeliwano na oczach ich rodzin i góralskich sąsiadów. Pomordowanych grzebano w zbiorowych mogiłach, znajdujących się do dziś na terenie Ochotnicy i Tylmanowej. Pozostałym żydowskim mieszkańcom Ochotnicy nakazano zbiórkę w dniu 30 sierpnia 1942 roku, a następnie zapędzono ich do Nowego Targu, gdzie zostali rozstrzelani bądź wywiezieni do komór gazowych w Bełżcu. Z całej przedwojennej społeczności Ochotnicy wojnę przeżyło najprawdopodobniej 9 osób, spośród których 5 było ukrywanych przez góralskich sąsiadów w różnych częściach wsi, głównie w lasach i kolibach.

Represje spotkały też mniejszość romską. Wielu z nich wypędzono po czym błąkali się po okolicznych wsiach, szukając pomocy u pobratymców. Część z nich znalazła schronienie w Ochotnicy, kilka rodzin zamieszkało też w Tylmanowej.

Ochotnica Górna podczas II wojny światowej stała się ostoją działań partyzanckich. Od wiosny 1944 r. do stycznia 1945 r. we wsi kwaterował jeden z najsilniejszych oddziałów Armii Krajowej – IV batalion 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK dowodzony przez kpt. Juliana Zapałę  „Lamparta”. W dniach 18-20 października 1944 r. żołnierze batalionu stoczyli serię potyczek z oddziałami niemieckimi, które dążyły do rozbicia zgrupowania partyzantów w Ochotnicy, w tym do likwidacji partyzanckiego obozu mieszczącego się wówczas w osiedlu Skałka. Walki te przeszły do historii pod nazwą „Bitwy Ochotnickiej”, są uważane za największą bitwę partyzancką w okupowanej Polsce.

18 grudnia 1944 r. u źródeł potoku Jaszcze, pod przełęczą Pańska Przehybka, rozbił się amerykański bombowiec B-24 J Liberator o imieniu własnym „California Rocket”.

Żołnierzom AK i mieszkańcom Ochotnicy udało się uratować 9 z 10 członków załogi samolotu. Nigdy nie odnaleziono dowódcy maszyny por. pil. Williama Beimbrinka, którego los do dziś pozostaje nieznany.

Od 1945 r. wieś stanowiła silny ośrodek wspierający antykomunistyczne podziemie zbrojne. Jesienią 1946 r. w osiedlu Pod Magurką zakwaterował sztab Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” mjr. Józefa Kurasia „Ognia”, a po jego śmierci w lutym 1947 r. te same miejsca odwiedzał oddział partyzancki „Wiarusy”. W okresie tym Ochotnica Górna poniosła spore straty, uderzyły w nią represje władzy ludowej (m.in. krwawa pacyfikacja osiedla Holina), a na jej terenie utworzono placówkę Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Czy wiesz, że …

  • Dawna nazwa wsi Babieniec, będącej jedną z protoplastów Ochotnicy Górnej, dotrwała do dziś w określeniu jednego ze szczytów i otaczających go polan, nazywanych Wierch Babieniec.
  • W rejonie Wierch babieńca występowało niegdyś rzadkie i archaiczne zjawisko budowania szałasów z kamienia, przyniesione przez Wołochów z obszaru Bałkanów
  • Na początku grudnia 1944 roku polana Kurnytowa (należąca wówczas do rodziny Kurnytów) stała się ostatnim obozem oddziału partyzanckiego Armii Krajowej kpt. Juliana Zapały „Lamparta”, który służył im aż do ostatnich dni funkcjonowania AK, tj. do przełomu stycznia i lutego 1945 roku. Partyzanci zamieszkali w istniejących na polanie zabudowaniach, w tym w Kurnytowej Kolibie. To właśnie tu schroniła się początkowo grupa dziewięciu ocalałych z katastrofy bombowca B-24J Liberator lotników amerykańskich. Po wojnie w miejscu tym czasowo obozowali też partyzanci oddziału mjr. Józefa Kurasia „Ognia”. Z dawnego zespołu zabudowań do naszych czasów zachowała się jedynie Kurnytowa Koliba. Ze względu na wyjątkowe walory architektoniczne oraz historyczne została ona objęta ochroną konserwatorską i wpisana do rejestru zabytków.
  • W styczniu 1955 roku, do przysiółka Skałka, znanego z historii partyzanckiej, przybył wraz z grupą przyjaciół, ks. Karol Wojtyła, który uczynił z gospodarstwa Janczurów swą wypadową bazę narciarską. W zachowanym do dziś domu urządzono niewielką wystawę poświęconą osobie Jana Pawła II-go.
  • Władze PRL traktowały Ochotnicę z wielką nieufnością, zaś awans jej mieszkańców był bardzo utrudniony. Niektóre osiedla zelektryfikowano dopiero w połowie lat 70. XX wieku!